Koreańska motoryzacja z XX wieku nie cieszy się zbyt wielką popularnością w Europie. Są ku temu powody, wśród których wymienia się jakość wykonania. Mimo tego można znaleźć auta warte uwagi.
Zacznijmy przede wszystkim od dość problematycznej kwestii. Większość producentów z Korei Południowej na rynek europejski weszła dopiero pod koniec lat 80. lub na początku lat 90. Oznacza to, że znalezienie ciekawego modelu w Polsce graniczy z cudem, a i poszukiwania na zachodzie nie należą do najprostszych z racji na bardzo ograniczoną ilość znajdujących się w Europie modeli.
Większość koreańskich aut lat 80. była produkowana na domowy rynek, lecz postaraliśmy się znaleźć kilka ciekawych modeli, które były dostępne w Europie i przy odrobinie zaangażowania można próbować je znaleźć u naszych sąsiadów, a nawet w Polsce.
Pierwszą marką, która stawiała wyraźne kroki na europejskim rynku, był Hyundai, który dziś z racji posiadania większości akcji marki KIA jest największym graczem na rynku w tym azjatyckim kraju.
Pierwszy samodzielnie skonstruowany przez koreańczyków samochód był jednym z najdłużej obecnych na Starym Kontynencie. Kolejne generacje, których było aż cztery, na europejskim rynku obecne były od 1975 roku do połowy lat 90. Przez ten okres wystąpił w prawie każdej wersji nadwozia, ale jedyną, która utrzymywała się przez lata, był 5-drzwiowy hatchback.
Najpierw silniki pochodziły od Mitsubishi i do wyboru są tu jednostki o pojemnościach wynoszących kolejno 1.2, 1.4 oraz 1.6 litra. W 3 generacji, która debiutowała w samym środku lat 80., zastąpiono je silnikami, których pojemność wynosiła 1.3 bądź 1.5 litra, a moc znajdowała się w przedziale 58–84 koni mechanicznych
Hyundai Pony nie jest wybitnie interesującym autem. Mamy tu do czynienia ze zwyczajnym kompaktem z lat 80., który charakteryzuje się dość kanciastymi liniami i niewielką jak na dzisiejsze czasy mocą. Znacznie bardziej ciekawy jest jednak jego model pokrewny, czyli Hyundai Scoupe
Pora na poprzednika dobrze znanego wśród miłośników coupe modelu Coupe, bądź Tiburon – w zależności od rynku. Hyundai Scoupe, którego nazwa pochodzi od połączenia słów „sport” oraz „coupe”, nie był może demonem prędkości, lecz jego masa własna, która wynosi zaledwie 960 kilogramów, czyni z niego niezłe auto pod projekt, a wygląd sprawia, że może być ciekawym widokiem na ulicy. Zdecydowanie też niesamowicie rzadkim, gdyż znalezienie takiego auta w Europie nie jest proste.
Hyundai Pony zyskał sporą jak na koreańską markę popularność, lecz był zaledwie kompaktem. Aby rozwiązać ten problem, Hyundai wysłał właśnie model Stellar. Był on nieco większy i przestronniejszy od starszego Pony i stał się autem bardzo lubianym w swoich czasach przez taksówkarzy.
Oprócz znanych z modelu Pony jednostek o pojemności 1.4 i 1.6 litra pod maską można było znaleźć także dwulitrowy silnik, który generował moc rzędu 93 koni mechanicznych.
Pora na dobrze znaną w Polsce markę, która ma na koncie takie samochody, jak Lanos, Nubira czy Espero, które są wciąż łatwo spotykane nad Wisłą. Przed tymi modelami Daewoo wypuściło model LeMans, który w Europie był znany pod nazwą Racer. Był to model niezwykle zbliżony do Opla Kadetta oraz Pontiaca LeMans z racji na należenie do grupy General Motors.
Zdj. główne: The Punisher/unsplash.com