Najnowsze

Czy Tesla będzie kiedyś klasykiem?

Czy Tesla będzie kiedyś klasykiem?
Potrzebujesz ok. 5 min. aby przeczytać ten wpis

Tesla Motors to jeden z najmłodszych koncernów motoryzacyjnych na świecie. Nie okazało się to przeszkodą w zdominowaniu rynku na przestrzeni niespełna dwóch dekad. O samochodach marki Tesla słyszał każdy – głównie za sprawą założyciela, Elona Muska, który wykorzystuje każdą okazję, by trafić do konsumentów. 

Warto w tym momencie przypomnieć wydarzenie sprzed kilku lat, kiedy to, w ramach innego ze swoich przedsięwzięć, wyprowadził w przestrzeń kosmiczną jeden z egzemplarzy Tesli. W końcu pojawia się nurtujące pytanie; czy Tesla ma w sobie to „coś”, aby stać się klasykiem? 

Elon Musk i Tesla Motors Inc.

Mimo tego, że ten amerykański koncern został założony w roku 2003, przyszło nam czekać dziewięć lat na pierwszą premierę. W roku 2012 na rynek trafiła Tesla Model S, która okazała się hitem na skalę światową. Modele Tesli były jednymi z pierwszych ogólnodostępnych samochodów elektrycznych na świecie; nawet dzisiaj, kiedy motoryzacyjny świat coraz odważniej proponuje elektryki, Tesla zazwyczaj nie ma sobie równych pod względem zasięgu kilometrowego na jednym ładowaniu. Co więcej, samochody amerykańskiego koncernu od zawsze oferowały niezwykle zaawansowaną elektronikę; m.in. system aktywnej prewencji kolizji czy autopilot. 

Za ogromnym sukcesem marki stoi między innymi kontrowersyjny biznesmen z RPA, który, po kryzysie Tesli w roku 2007, objął otwarte stanowisko dyrektora generalnego, które piastuje do dnia dzisiejszego. Elon Musk otwarcie przyznał, na czym opierała i opiera się strategia koncernu z Kalifornii; zbudowaliśmy sportowy samochód, którego przychód przeznaczyliśmy na zbudowanie tańszych modeli. Nakręcając w ten sposób spiralę finansową, Tesla jest w stanie z roku na rok redukować ceny modeli nowej generacji; tym samym oferując swoje pojazdy szerszej klienteli. Trzeba przyznać, że Elon Musk zna się na strategii biznesowej jak mało kto.

Modele Tesli

Oferta Tesli z roku na rok coraz bardziej się rozszerza, a wyobraźnia projektantów coraz mniej ich ogranicza (patrz: model Cybertruck). Warty uwagi jest zwłaszcza Roadster drugiej generacji, który nie odstępuje na krok modelom budowanych przez koncerny skupiające się na sportowych maszynach. 

Bez wątpienia obserwowany wzrost zainteresowania elektrykami zarówno przez producentów, jak i konsumentów wpłynie pozytywnie na wyniki sprzedażowe Tesli. Kto wie, może w niedalekiej przyszłości widok Tesli na ulicach polskich miast przestanie zaskakiwać? 

W skład oferowanej gamy wchodzą następujące modele. 

Roadster I

(By Alexandre Prévot from Nancy, France – Tesla RoadsterUploaded by High Contrast, CC BY-SA 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=26176925)

Roadster II

(By Steve Jurvetson – https://www.flickr.com/photos/jurvetson/50376740938/, CC BY 2.0; https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=94463880)

Model S

(By Vauxford – Own work, CC BY-SA 4.0; https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=69707725)

Model S Lift

(By Vauxford – Own work, CC BY-SA 4.0; https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=64236573)

Model 3

(By Vauxford – Praca własna, CC BY-SA 4.0; https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=83930074)

Model X

(By Kevauto – Praca własna, CC BY-SA 4.0; https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=69577329)

Model Y

(By Kevauto – Praca własna, CC BY-SA 4.0; https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=92958387)

Werdykt

Niezwykle ciężko jest przewidzieć przyszłość, więc aby wydać rozsądną decyzję, trzeba najpierw skupić się na kilku istotnych kwestiach. Po pierwsze, faktem jest, że Tesla w ostatnich latach zyskuje na popularności, a więc może oczekiwać, że podobnie, jak w przypadku klasyków, któregoś dnia staną się pojazdami powszechnymi. Po drugie, zdecydowaną przeszkodą może okazać się trend odchodzenia od własności na rzecz użytkowania; nasze społeczeństwo nie uważa już, że własność jest najcenniejszą formą użytkowania. Przybierający na sile trend może sprawić, że za kilka dekad na próżno przyjdzie szukać modeli Tesli, o których zapomniał czas. 

Takie egzemplarze są niezwykle ważne pod względem statusu klasyka; limitowana ilość sztuk przekłada się na unikatowość i wartość. Po trzecie, nie wiemy, czy egzemplarze produkowane w dniu dzisiejszym przetrwają próbę czasu rzędu kilku dekad. I w końcu, przemysł technologiczny przyzwyczaja konsumenta do tego, że nie ma on prawa samodzielnie naprawiać zepsuty sprzęt (patrz: produkty Apple). Niestety, podobne nastroje panują wśród osób zarządzających Teslą, doprowadzając do tego, że autonaprawa samochodów rodem z Kalifornii staje się nie tylko niezwykle skomplikowana, ale również w wielu przypadkach niemożliwa. 

Biorąc pod uwagę wymienione powyżej argumenty, można stwierdzić, że Tesla z pewnością będzie klasykiem, jednakże nie w teraźniejszym znaczeniu tego słowa, i nie na znaną nam skalę. 

(fot. pixabay.com)

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*