Posiadanie auta klasycznego wiąże się z kilkoma zmianami formalnymi. Dotyczą przeglądów oraz oczywiście ubezpieczeń. Co warto wiedzieć na ich temat?
Zanim samochód będzie rozpatrywany jako klasyk, musi spełniać kilka kryteriów. Jako auto zabytkowe zarejestrować można samochód, który ma co najmniej 25 lat, a ponadto pochodzi z modelu, który wycofano z produkcji co najmniej 15 lat temu. Kolejnym warunkiem jest oczywiście oryginalność samochodu, więc znaczna większość jego części musi być autentyczna.
Od wymogów istnieją wyjątki, gdyż takie auto może być po prostu unikalne. Aby zostało ono uznane za zabytek, właściciel takiego samochodu musi jednak udowodnić konserwatorowi zabytków, że jest unikatem przez rozwiązania techniczne i konstrukcyjne zastosowane przy jego budowie, produkcja była bardzo limitowana lub tym autem w przeszłości jeździły wybitne osobistości.
Rejestracja samochodu jako zabytkowego rozpoczyna się od rzeczy najtrudniejszej. Taki samochód musi zostać wpisany do rejestru lub ewidencji zabytków. W tym celu potrzebna jest pozytywna opinia rzeczoznawcy zajmującego się techniką samochodową, a także uzyskanie tak zwanej białej karty, czyli karty ewidencyjnej.
Kolejny krok to zrobienie specjalnego przeglądu technicznego. W tym celu należy złożyć wniosek o jego przeprowadzenie. Takie badanie techniczne różni się od tych w normalnych autach. Kosztuje 250 złotych i jeśli samochód nie ma być wykorzystywany do przewozu osób, przegląd taki obowiązuje bezterminowo.
Ostatni krok to odwiedzenie wydziału komunikacji. Tam przedstawiamy wniosek o rejestrację, dokument tożsamości, dowód własności pojazdu, dokumenty rejestracyjne oraz ubezpieczenie OC. Łączny koszt rejestracji takiego auta to 700 złotych i składa się ze 250 złotych za białą kartę, 250 złotych za przegląd techniczny oraz 100 złotych za same tablice. Reszta to inne niewielkie opłaty związane z rejestracją, takie jak wydanie dokumentów.
Samochody zabytkowe są dość mocno uprzywilejowane w kwestii ubezpieczeń OC. Są one bowiem uprawnione do ubezpieczeń krótkoterminowych. Nic nie broni więc, by auto garażować zimą i przez ten czas nie płacić za ubezpieczenie. Samochód zabytkowy można więc ubezpieczyć na przykład na 30 dni, ale też na okres kilku miesięcy, gdy zaczyna się sezon i wiemy, że będziemy często uczęszczać w zlotach.
Kolejna zaleta klasyków to dość niskie ceny ubezpieczeń, szczególnie gdy posiadamy dobrą historię jako kierowca, co wiąże się ze zniżkami. Dla klasyków dostępne jest również AC. Nie jest ono jednak w ofercie wielu ubezpieczycieli. Ci, którzy je posiadają, oferują naprawdę korzystne warunki, gdyż po wyznaczeniu wartości auta przez rzeczoznawcę ochronie podlega wszystko, oprócz tego, co zostało wymienione jako niewchodzące w skład ochrony. W ten sposób możemy otrzymać odszkodowanie nawet za odpryski spowodowane przez osoby nieuważnie oglądające nasz samochód.
Zdj. główne: Johannes Giez/unsplash.com