Ciężka praca w terenie? Dowóz materiałów na budowę? A może wyprawa z Polski do Nepalu? Z tymi samochodami wszystko się uda. Poznajcie ciężarówki produkowane w latach 70., które stały się legendami.
Star 660 produkowany przez Fabrykę Samochodów Ciężarowych „Star” w Starachowicach jest jednym z czołowych przedstawicieli klasyków polskiej motoryzacji. Ma 3 wersje silnikowe S47 o mocy 77,3 kW, S530A – 77,2 kW oraz silnik S359 –100 kW. Pomimo tego, że najstarsze egzemplarze powstawały już w 1965 roku, to do tej pory możemy spotkać je podczas prac leśnych na górskich terenach oraz w lokalnych jednostkach Ochotniczych Straży Pożarnych. Prostota budowy i niska awaryjność sprawiają, że duża część tych pojazdów przetrwała do naszych czasów.
Jelcz 640 produkowany przez przedsiębiorstwo o tej samej nazwie od 1977 roku jest autem pospolicie występującym na polskich drogach. Nic dziwnego, ponieważ o jego niezawodności krążą już legendy. Jelcz 640 ma dwie tylne osie napędowe oraz oś skrętną z przodu pojazdu. Został wyposażony w silnik Mielec SW 680 z turbodoładowaniem o mocy 242 koni mechanicznych. Na bazie podwozia Jelcza 640 zbudowano ciężarówkę Steyr 1490/1491. Zarówno Steyr, jak i Jelcz wykorzystywane są głównie jako podwozie do zabudowy samochodów z branży budowlanej – wywrotki, cysterny i betonomieszarki.
Jelcz 315 i 316 to dwa pojazdy, które w latach 70. i 80. XX wieku transportowały towar z Polski do Nepalu dla polskich himalaistów, wspinających się na najwyższe szczyty świata. Dlaczego wybrano akurat te modele? Odpowiedź jest bardzo prosta – świetnie nadawały się do długich, wymagających wypraw. To właśnie w nich wprowadzono hydrauliczne przekładnie kierownicze w celu poprawy komfortu dla kierowcy. W porównaniu z poprzednimi modelami znacznie obniżono poziom hałasu, jaki dostawał się do kabiny kierowcy. Ponadto zmodernizowano system ogrzewania i wentylację. Zainstalowano też dwa dodatkowe miejsca dla pasażerów.
Ciekawą inicjatywą jest odtworzenie jednej z wypraw transportowych pod nazwą „Jelczem w Himalaje” – nawiązującej do jazdy tymi ciężarówkami przez pół świata w celu dostarczenia sprzętu sportowcom. Jelcz ma wyruszyć zaraz po uzbieraniu potrzebnych na ten cel środków.
Ten radziecki samochód produkowany był przez zakłady ZiŁ – jedną z pierwszych wytwórni samochodów w Rosji. Od 1958 do 1991 roku z taśmy produkcyjnej zjechało prawie 800 tysięcy egzemplarzy tej ciężarówki. Głównym odbiorcą była radziecka armia. ZiŁ-157 napędzany był 5,5 litrowym silnikiem benzynowym i miał 109 KM. Prędkość maksymalna, jaką mógł osiągnąć to 65 km/h. Posiadał 5-stopniową skrzynię biegów, a także reduktor do biegów terenowych. Ciężarówki ZiŁ można spotkać do tej pory zarówno w polskiej, jak i rosyjskiej armii.
Przedsiębiorstwo T. A. Petermana początkiem XX wieku prowadziło tartak w stanie Washington. Chcąc usprawnić transport drewna właściciel zdecydował się na zakup ciężarówki marki Fageol i dostosował ją do własnych potrzeb. To dało początek firmie zajmującej się przebudowywaniem samochodów. W 1939 roku przebudowano ich około 100 sztuk, natomiast w roku 1960 zakład opuściły pierwsze, fabrycznie nowe ciężarówki. Peterbilt 359 znany z wielu hollywoodzkich filmów to legenda amerykańskich autostrad. Produkowany był w latach 1967 – 1987 w wielu wersjach z różnymi silnikami np. Caterpillar oraz Cummins.
Standardowym silnikiem Peterbilt 359 był wysokoprężny dwusuwowy Caterpillar o pojemności 14,6 litra. Miał aż 400 koni mechanicznych oraz 15 biegową skrzynię, co pozwalało rozpędzić tę prawie 12 tonową bestię do 150 km/h! Co ciekawe, potrafił spalić nawet do 40 litrów, przejeżdżając 100 kilometrów.
Tatra 813 produkowana w Czechach istniała w kilku dostępnych wariantach w latach 70. XX wieku;
Warto dodać, że Tatry były użytkowane nie tylko przez armie Czech i Słowacji, ale również przez Siły Zbrojne Rzeczypospolitej Polskiej. Istniało kilka wersji osi napędowych – 8 × 8, 6 × 6, 4 × 4. Samochody marki Tatra słynęły z tego, że były prawie bezawaryjne, a ich stosunek ceny do jakości sprawił, że w latach 70. XX wieku mocno zyskały na popularności.
(fot. pixabay.com)