Pracowników muzeum z całą pewnością zadowoli udostępnienie na kilka dni Warszawę lub Syrenkę.
Jak przekazał Krzysztof Skłodowski, historyk i pracownik Muzeum Okręgowego – – realizujemy film i do epizodu dotyczącego czasów PRL potrzebne jest auto takich właśnie marek.
W tym roku Suwałki świętują 300-lecie nadania praw miejskich. Z tej okazji zaplanowano mnóstwo różnego rodzaju wydarzeń ale z uwagi na pandemię plany trzeba było mocno skorygować. Nie odbyły się m.in. koncerty czy zjazd suwalczan, ale nagrywany jest film.
– Pragniemy przypomnieć historię miasta od czasów Jaćwingów do
współczesnych – mówi Skłodowski. – Część przygotujemy na podstawie zachowanych zdjęć czy nagrań, ale nie wszystko jest dostępne. Musimy “dograć” kilka epizodów.
Jeden z nich będzie dotyczył czasów PRL i trudno to zrobić bez pierwszego samochodu produkowanego seryjnie w naszym kraju po II wojnie światowej czyli Warszawy. A, że ostatnie auto zjechało z taśmy produkcyjnej 47 lat temu i może być problem z wynajęciem pojazdu tej marki to pracownicy muzeum dopuszczają też inne rozwiązanie.
W epizodzie może być wykorzystana również młodsza wersja polskiego samochodu czyli Syrena, która z racji sporej awaryjności nosiła niechlubny przydomek królowej polskich poboczy. Marka ta była produkowana w kraju przez dziesięć lat dłużej niż Warszawa, bo do 1983 roku.
– Liczymy na to, że gdzieś jeszcze się zachowała, a jej właściciel zgodzi się na użyczenie pojazdu – podkreśla pracownik Muzeum.
Zachęcamy do kontaktu!
(By Marek Argent – Own work, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=43738408)