Polskie przepisy zabraniają poruszania się pojazdami z żółtymi światłami przednimi. Czy ten przepis dotyczy także klasycznych samochodów, które w takie oświetlenie były wyposażone fabrycznie?
Żółte światła w samochodach – niegdyś bardzo popularne, dziś są już bardzo rzadko spotykane na polskich drogach. Nic dziwnego, za jazdę z takim oświetleniem możemy otrzymać mandat, a nawet stracić dowód rejestracyjny. Czy restrykcyjne przepisy dotyczące barwy oświetlenia dotyczą starych pojazdów? Wszystko zależy od tego, czy taki samochód wyposażony jest w żółtą tablicę, która nadaje mu oficjalny status pojazdu zabytkowego.
Obecnie wszystkie nowe samochody wyposażone są w białe światła przednie – pozycyjne, drogowe, mijania oraz do jazdy dziennej. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu nie było to regułą. Żółte żarówki selektywne pojawiły się po raz pierwszy przed II Wojną Światową we Francji. Istnieje teoria, że zabieg ten wprowadzono w celu łatwego odróżnienia rodzimych samochodów od przybyszów zza granicy. Inna teoria mówi o tym, że takie światła lepiej sprawdzają się w trudnych warunkach pogodowych; zwłaszcza podczas silnych opadów oraz mgły, ponieważ skutecznie filtrują barwę niebieską. Wielu użytkowników aut z żółtymi reflektorami potwierdzi, że przynajmniej częściowo jest to prawdą.
Do 1993 roku wszystkie rejestrowane we Francji pojazdy były wyposażone w żółte reflektory przednie. Stąd też zabytkowe pojazdy z żółtym oświetleniem przednim to zwykle wozy francuskie, ewentualnie klasyki z innych krajów, które pierwotnie przeznaczone były do sprzedaży na rynku francuskim. Wozy z żółtymi światłami były też popularne w Polsce w okresie PRL. Takie oświetlenie stosowano m.in. w Syrenach. Żółte reflektory to również domena niektórych pojazdów sprowadzanych ze Stanów Zjednoczonych.
Obecnie polskie przepisy zabraniają używania żółtych świateł pozycyjnych przednich oraz drogowych i mijania. Takie regulacje prawne obowiązują od 2009 roku, kiedy to wprowadzono w życie unijny dekret zabraniający stosowania tego typu oświetlenia we wszystkich krajach Wspólnoty. Zmiana przepisów zobowiązała właścicieli aut z żółtymi żarówkami i reflektorami do ich wymiany na oświetlenie białe. Brak właściwego oświetlenia grozi obecnie mandatem w wysokości 200 zł, a także utratą dowodu rejestracyjnego. Wyjątkiem od tej reguły są światła przeciwmgielne, które mogą mieć barwę żółtą.
Obowiązek wymiany żółtych świateł przednich na białe obowiązuje także dziś. Sprowadzane z zagranicy auto, które nie spełnia tych warunków, nie zostanie dopuszczone do ruchu na stacji diagnostycznej. Właściciel samochodu z żółtymi światłami zobowiązany jest zatem do modyfikacji oświetlenia w samochodzie. Problem nie jest duży, jeśli wymianie podlegają wyłącznie żółte żarówki. Okaże się jednak znacznie większy, jeśli reflektor wyposażony jest w żółty klosz. W takim przypadku będziemy musieli wymieniać całe światła, co wiąże się ze znacznie większymi kosztami. Pamiętajmy też, że nowe reflektory muszą być wyposażone w odpowiednią homologację.
Czy powyższe zasady dotyczą również pojazdów zabytkowych? Przypomnijmy, że chodzi tutaj o samochody wyposażone w żółtą tablicę rejestracyjną. By stary pojazd ją otrzymał, musi przynajmniej w 75 procentach składać się z oryginalnych części, mieć co najmniej 25 lat, a od momentu zaprzestania produkcji danego modelu powinno minąć co najmniej 15 lat. W niektórych przypadkach za zabytek mogą być uznane młodsze egzemplarze samochodów pod warunkiem, że mają wyjątkową wartość historyczną. Warto też pamiętać, że podstawą uznania pojazdu za zabytkowy jest opinia rzeczoznawcy.
W przypadku zabytkowych samochodów filozofia jest następująca: im mniej modyfikacji, tym lepiej! Właściciele zabytkowych pojazdów nie są więc zobowiązani do wprowadzania żadnych modyfikacji przystosowujących pojazd do aktualnych wymogów technicznych obowiązujących „zwykłe” auta (czyli takie, które są wyposażone w białe tablice rejestracyjne). Oznacza to, że jeśli pojazd oryginalnie wyposażony był w żółte światła przednie, to z takim oświetleniem będzie mógł też legalnie poruszać się po polskich drogach. Warunkiem dopuszczenia go do ruchu jest jedynie pozytywny wynik badania technicznego na stacji diagnostycznej.
(fot. pixabay.com)