Samochód historyczny to auto, które musi spełniać kilka kryteriów, przede wszystkim jego produkcja zakończyła się minimum 15 lat temu. Co wyróżnia auto historyczne, czym różni się od zabytkowego i co z ubezpieczeniem OC, czy musisz je wykupić?
Czy pojazd zabytkowy i historyczny są tym samym? Można zamiennie używać tych dwóch pojęć? Jak się okazuje, nie do końca. Choć każdy pojazd zabytkowy jest historycznym, to nie każdy historyczny jest zabytkowym. Przede wszystkim w przypadku samochodów zabytkowych muszą zostać spełnione konkretne warunki zapisane w art. 2 pkt 39 Ustawy Prawo o ruchu drogowym. To między innymi minimum 25 lat po produkcji, większość oryginalnych części i minimum 15 lat odkąd model został wycofany z produkcji. Aby auto zostało wpisane do rejestru zabytków, musi uzyskać pozytywną opinię konserwatora. Czasem zdarza się, że auta młodsze niż 25 lat mogą być wpisane na listę zabytków. Dzieje się tak, gdy na przykład pojazd jest unikalny, ma nietypową konstrukcję lub jego produkcja była nisko wolumenowa.
Co więc z autem historycznym? Wcale nie musi być zabytkowe – bo na przykład zostało wyprodukowane 25 lat temu, ale jego produkcja wciąż trwa. Wszystko kręci się tutaj wokół unikatowości modelu. Jeśli rzeczoznawca uzna konkretny pojazd za unikat w dziedzinie motoryzacji, automatycznie możemy mówić samochodzie historycznym.
Czy pojazd historyczny musi mieć ubezpieczenie OC? Akurat zabytkowe auta są na tym polu uprzywilejowane. Nie ma konieczności zakupu polisy długoterminowej, wystarczy krótkoterminowa, obowiązująca na przykład przez miesiąc od daty jej wykupu. W ten sposób możesz na przykład pozyskać ubezpieczenie na czas wyjazdu swoim historycznym pojazdem na zloty w konkretnych miesiącach letnich. Zawsze, gdy wybierasz polisę OC na pojazd zabytkowy, zwróć uwagę na oferty kilku towarzystw ubezpieczeniowych. W ten sposób możesz sporo zaoszczędzić.
Sprowadziłeś pojazd zabytkowy i nie wiesz, czy musisz przetłumaczyć wszystkie dokumenty pozyskane wraz z nim? Teoretycznie taki obowiązek nie istnieje już od 2011 roku. Oczywiście tylko wtedy, gdy samochód sprowadziłeś z kraju Unii Europejskiej, Konfederacji Szwajcarskiej czy państwa członkowskiego Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu. Jednak tłumaczenie może Ci się przydać, szczególnie w przypadku dowodu rejestracyjnego. Dlatego też wielu kierowców i właścicieli zabytkowych pojazdów decyduje się na tłumaczenia. Nie trzeba, ale po prostu warto to zrobić.
Około 50% pojazdów historycznych to samochody osobowe, zdziwiony? Okazuje się, że choć połowa ze wszystkich to osobówki, to jednocześnie jest ich najwięcej. Na drugim miejscu uplasowały się jednoślady, przede wszystkim motocykle, tych jest około 30%. Zabytków nie brakuje także w przypadku ciężarówek, choć to jedyne 5% rynku. Co z pozostałymi? To pojazdy specjalne, ciągniki rolnicze, autobusy, a nawet naczepy!
zdj. główne: Great Pictures/unsplash.com