Potężna zadyma – tak można określić to, co działo się na pożegnalnej imprezie w Toruniu. Właściciele pojazdów marki BMW nie zawiedli i licznie przybyli na lotnisko. Nie zabrakło również znacznej liczby firm reklamujących swoje wyjątkowe produkcje właśnie do pojazdów niemieckiego producenta. Co dokładnie mogliśmy przeżywać na zakończeniu sezonu z BMW?
Już od godziny 9:00, gdy ruszyła impreza, mogliśmy zobaczyć wyjątkowe modele marki BMW od tych najstarszych przez mocno tuningowane aż po najnowsze niemieckie produkcje. Dopisało dosłownie wszystko – pogoda była świetna, nie zabrakło ani fanów, ani uczestników, którzy mimo konieczności opłaty wstępnej pojawili się na lotnisku. Jednym z najciekawszych wydarzeń bez dwóch zdań było palenie gumy, które sprawiło, że płytę lotniska przesłonił dym, a zapach był wyczuwalny nawet poza obiektem. Do rywalizacji przystąpiło wyjątkowo wielu kierowców, którzy nie oszczędzali swoich opon. Co ważne, był to konkurs z nagrodami, dzięki czemu chętnych nie brakowało, a każdy z uczestników starał się jak mógł, aby jego popisy zostały ocenione najwyżej.
Tak naprawdę na każdym zlocie samochodów marki BMW pojawiają się pojazdy, które wzbudzają największe emocje wśród uczestników i fanów całego wydarzenia. Mowa tutaj oczywiście o klasykach, które dla wielu kierowców są uosobieniem najwyższej klasy pojazdów z lat 80. oraz 90. ubiegłego wieku. Tym razem jednym z najciekawszych okazał się model E34 z końcówki lat 80. Mocno przerobiony okaz przykuwał uwagę zwiedzających. Warto zaznaczyć, że właściciel chętnie go udostępniał, można było robić fotografie, zajrzeć pod maskę lub wejść do wnętrza tego niezwykłego auta. Oczywiście to tylko jeden z wielu przykładów klasyków, jakie mogliśmy zauważyć na zakończeniu sezonu w Toruniu.
Oprócz palenia gumy organizatorzy przygotowali również inne atrakcje, jedną z nich były wyścigi na ¼ mili. Warto zauważyć, że postawiono tutaj na pełen profesjonalizm i wykorzystano kompletny sprzęt pomiarowy do wyłonienia zwycięzców. Chętnych oczywiście nie mogło zabraknąć, organizatorzy wraz ze sponsorami znów stanęli na wysokości zadania i zapewnili atrakcyjne nagrody dla najszybszych.
Nieodzownym elementem zlotów fanów BMW zawsze jest wspólne świętowanie, które nie różniło się od poprzednich edycji. Zaproponowano muzykę na żywo, która umilała czas pomiędzy rywalizacjami. W trakcie zadbano również o liczne nagrody dla fanów marki w ramach loterii. Warto dodać, że każdy mógł zjeść coś ciepłego, między innymi był ostatni w tym roku grill, a także inne stoiska gastronomiczne z przeróżnymi potrawami, często autorskimi.
Na kierowców, którzy chcieli sprawdzić osiągi swoich pojazdów, czekała hamownia, a kolejka do niej ciągnęła się na kilkadziesiąt metrów. Pojawili się też eksperci z warsztatów tuningowych, którzy udzielali konsultacji dotyczących chip tuningu. Każdy mógł przedstawić parametry swojego pojazdu i dowiedzieć się, do jakiej mocy może podnieść osiągi.
Zdj. główne: Zan/unsplash.com