Nowe zmiany w fotoradarach dotyczą przede wszystkim grzywny. Na kierowcę czekać będzie nie mandat, ale dwa razy wyższa kara administracyjna.
Do tej pory sytuacja wyglądała tak, że kiedy pojazd został uchwycony przez fotoradar, właściciel mógł zgodzić się na mandat, odmówić jego przyjęcia lub wskazać osobę, która kierowała pojazdem. Teraz jednak, kiedy właściciel nie przyzna się do prowadzenia pojazdu oraz nie wskaże osoby prowadzącej, otrzyma karę administracyjną. Jej wysokość będzie dwa razy wyższa niż wysokość mandatu. Do tej pory za brak jego przyjęcia i nieujawnienie sprawcy kara wynosiła 500 złotych.
Przykładem, który świetnie obrazuje tę sytuację, jest przekroczenie prędkości na radarze o 30 km/h. W takiej sytuacji mandat może wynosić maksymalnie 300 złotych. W świetle nowych przepisów będzie to więc kara 600 złotych. Wielu twierdzi, że nadchodzące zmiany to łatanie budżetu, a nie karanie sprawców powodujących zagrożenie na drodze.
(fot. pixabay.com)
